wtorek, 17 lipca 2012

Pierwszy ♥

Wiatr owiewał moją wątłą sylwetką, sprawiając, że coraz bardziej się trząsłem. Otuliłem się puchową kurtką i wstałem z drewnianej ławki. Potarłem zgrabiałe dłonie o siebie, z całego serca żałując, ze nie zabrałem ze sobą rękawiczek. Schowałem twarz w szaliku i szybkim krokiem ruszyłem kamienistą ścieżką. Wieczorna godzina, a także okropna pogoda nie przeszkadzały nastoletnim mieszkańcom miasta bawić się w najlepsze. Z każdego klubu dochodziła głośna muzyka oraz krzyki młodzieży. Przyśpieszyłem kroku, pragnąc jak najszybciej znaleźć się w ciepłym mieszkaniu i usiąść przed kominkiem z kubkiem kakao w dłoniach, a najlepiej spędzić tam całe życie.
-A raczej dopóki babcia nie przyjedzie - Sprostowałem pod nosem i otworzyłem mosiężne drzwi, prowadzące do mojego rodzinnego domu. Uderzył we mnie zapach ciasta i ciastek. Szybko odciąłem zimnemu powietrzu wstęp do środka. Rozebrałem się i ruszyłem za cudowną wonią, która doprowadziła mnie do kuchni. Tam zastałem moją siostrę oraz mamę piekące różne smakołyki.
-No nareszcie ! Nasza zguba się pojawiła - Mama spojrzała na mnie krzywo, na co jedynie się uśmiechnąłem.
-Potrzebowałem świeżego powietrza. Musiałem dotlenić mózg. - Oświadczyłem uroczyście i zabrałem się za ciasteczka stojące przede mną. Niestety nie dane mi było się nimi delektować, gdyż Gemma ukradła mi je sprzed nosa.
-Dobrze wiemy czemu Cię nie było. Dzisiaj Ci się udało uniknąć prac domowych, jutro już raczej nie - Sarkastycznie się do mnie uśmiechnęła i powróciła do swoich zajęć.
-Jak chcesz - Prychnąłem, kierując się w stronę swojego pokoju. Nie było to jakieś cudowne pomieszczenie, ale służyło mi za oazę spokoju. Nikt tu nie wchodził bez mojego pozwolenia. Nikt. ( Pewnie dlatego, że zawsze zamykałem drzwi na klucz, ale możemy przemilczeć tą sprawę. ) Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Ściany w kolorze pomarańczowym obklejona plakatami mnóstwa modelek. Naprzeciwko mnie znajdowało się nie wielkie biurko, przykryte masą papierów. Większość z nich to śmieci, ale jakoś nigdy nie miałem ochoty tego uporządkować. Zawsze, gdy zebrałem się, aby to zrobić, kończyło się na leżeniu na łóżku głową w dół. Czemu ? Nie mam pojęcia. Zapewne wydawało mi się to o stokroć ciekawsze. Położyłem się na łóżku i jedyne czego zapragnąłem to iść spać. Teraz. I obudzić się jutro w południe, wypoczęty i szczęśliwy. Gdyby to było takie proste. Jednak czasami musimy dostać kopa, aby po wszystkim zrozumieć jakie szczęście mieliśmy w życiu. Szkoda tylko, że to wszystko tak rani. Dobra Styles, nie użalaj się nad sobą. Stało się. Nie ma, że boli, trzeba żyć dalej. Ona by tego chciała. Przymknąłem powieki i przywołałem w myślach jej portret. Prawdę mówiąc wcale nie było to trudne. Jej twarz nawiedzała mnie za każdym razem gdy zamykałem oczy. Jej lśniące blond włosy, jej prześliczne, zielone oczy, w które mógłbym wpatrywać się godzinami, jej pełne, różowe usta, zawsze posmarowane malinowym błyszczykiem. Ukryłem twarz w poduszce, aby nie wybuchnąć płaczem. Weź się w garść do cholery i nie rycz ! Nie zachowuj się jak baba ! Wziąłem telefon i wybrałem numer, którego wyuczyłem się na pamięć.
-Niestety nie ma takiego numeru. - W słuchawce usłyszałem głos sekretarki. Dobrze wiedziałem, że nie ma takiego numeru. Jednak chyba nadal żyję nadzieję, że zadzwonię do niej i usłyszę ten ukochany, zaspany głos "Hazza, idioto, obudziłeś mnie, ale i tak Cię kocham.". Odłożyłem telefon i wyzuty z emocji odpłynąłem do krainy marzeń i pragnień. Do świata Morfeusza, gdzie mogłem spotkać się z moją ukochaną.
___
Takie, takie... O.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba i skomentujecie :>

6 komentarzy:

  1. Fajne, fajne *.*
    najbardziej mi się podoba " Hazza idioto, obudziłeś mnie ale i tak Cię kocham " :D

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne. <3
    zaczynam to kochać, dodaje do ulubionych . <3
    i jedyne o co prosze to wpadnięcie i ocenienie mojego : http://unforgettablemistakes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu takie krótkie? ;(
    Z niecierpliwością będę czekać na więcej ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. o..
    oo..

    nie spodziewałam się czegoś takiego. coś nowego i wciągającego. jestem pozytywnie zaskoczona. świetny pierwszy rozdział, początek. już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów.
    a teraz muszę po marudzić xd weź pisz dłuższe jak możesz :D xx

    PS. Zapraszam do siebie http://ineed1d.blogspot.com/ ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  5. debilu... po cholerę kolejne opowiadanie? -.-
    Pozdrowienia od Państwa Malik/ Styles/ Tomlinson.
    + kocham cię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Możesz wierzyć lub nie , ale ryczę. Może to i dlatego, że moja psychika rozpada się na małe kawałeczki z których już nic się nie da naprawić, ale to tylko głupi szczegół o.e więc, pierwszy rozdział - jest piękny i tyle w tym temacie. KONIEC WYPOWIEDZI CZYTAM NASTĘPNE <3

    OdpowiedzUsuń